IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Zajazd pod Pijanym Zającem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3
AutorWiadomość
Faustus
Karczmarz
Faustus
Karczmarz


Wiek 23 lata
Liczba postów 28

Zajazd pod Pijanym Zającem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zajazd pod Pijanym Zającem   Zajazd pod Pijanym Zającem - Page 3 I_icon_minitimeNie Sty 25, 2015 7:54 pm

(Wybaczcie że tak długo nic nie pisałem ale miałem kolejny egzamin i jakoś tak wszystko wyleciało mi z głowy)

Obciążony łupem zebranym z polowania Faustus zbliżył się wraz z Yngvarem do drzwi zajazdu.
-Zapraszam, zapraszam. Na pewno coś się znajdzie a dobrze będzie odpocząć chwilę po polowaniu.
Na jednym ramieniu dźwigał ustrzelonego rogacza z które głównie miał zamiar zabrać mięso a skórę i rogi miał zamiar podzielić między resztę wyprawy. Za nim szedł Florian, już bez łuku który zwrócił Luciusowi w nienaruszonym stanie. Mimo wszystko ciężko dźwigało się martwe zwierzę więc zwrócił się do Floriana:
-Możesz otworzyć drzwi? Ja średnio w tej chwili mogę cokolwiek otworzyć.
Powrót do góry Go down
https://topiel.forumpolish.com/t56-faustus-da-nepolla
Brann
Mówiąca || MG
Brann
Mówiąca || MG


Wiek Wygląda na lat 19.
Liczba postów 42

Zajazd pod Pijanym Zającem - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Zajazd pod Pijanym Zającem   Zajazd pod Pijanym Zającem - Page 3 I_icon_minitimeCzw Sty 29, 2015 11:22 am

MG

Kiedy w końcu otworzyliście drzwi, już od progu wiedzieliście, że stało się tu coś strasznego. Naprzeciw wejścia widać było palenisko, które jeszcze się żarzyło, a żelazny kociołek leżał zrzucony na ziemię, z zawartością wylaną tuż obok. To był chyba jakiś gulasz, chociaż po aktualnym stanie trudno było to stwierdzić. Na podłodze obok kotła, widać było plamę krwi, a trochę dalej lekko przyschnięte krwiste ślady, prowadzące w kierunku szynkwasu. Ten z was, który spojrzy za blat, zobaczy coś, co dla najsłabszych skończyłoby się zwróceniem zawartości żołądka. Na podłodze leżała Galla, z wyraźnymi śladami po duszeniu gołymi dłońmi. W jej boku, głęboko wbity, utkwił sztylet. Pozycja, w jakiej leżała, wyraźnie wskazywała, że dziewczyna próbowała uciekać, jednak ktoś jej w tym brutalnie przeszkodził. Pod ścianą, obok drzwi do pomieszczenia z drewnem, malowała się jednak dużo bardziej makabryczna scena. Na podłodze, leżał brat karczmarza, a w głowie miał siekierę, którą zawsze rąbał drewno, na prośbę swojego brata. Ktoś musiał mieć sporo siły, bo wbita była ostrzem do ponad połowy, co sprawiło, że twarz mężczyzny ledwie przypominała człowieka. Zmasakrowana i zalana krwią, bardzo brutalnie wykonana zbrodnia. W rogu pomieszczenia, siedziała, a właściwie niegdyś siedziała, teraz bardziej bezwładnie leżała, kobieta. Na boku i szyi miała bardzo głębokie rany, widocznie zadane tą samą siekierą, która tkwiła w głowie mężczyzny. Kojarzyliście tę kobietę, wiedzieliście, że ma ona małe dziecko, które bardzo ją kochało, wszędzie było z mamą i patrząc na to co się tu wydarzyło, powinno było zginąć razem z nią. Jednak nie było po nim śladu w karczmie.
Wszystko to, ta makabryczna scena wydawała wam się czynem nieludzkim. Zbyt dużo tam było brutalności, zbyt dużo niezorganizowania, zwierzęcości.. A jednak ślady na szyi Galli wskazywały na robotę człowieka, jednak kto byłby w stanie zrobić coś takiego?

Faustus

Kiedy w końcu rozsądek weźmie górę, nad ogromnym szokiem i niedowierzaniem, udałeś się do pokojów gościnnych, by sprawdzić, czy ktoś czegoś nie wie co się tutaj wydarzyło. Jedyne co zastałeś, to kilka zwłok w łóżkach. Ludzie byli poduszeni, wszyscy dokładnie tak samo jak Galla. Czułeś, że to jest za coś kara, że to nie był jakiś zwykły psychopata. Czułeś, że to stało się z jakiegoś powodu, że czymś zawiniłeś ty, lub twoi bliscy. Aby dokończyć obchód i dowiedzieć się czy nie ma więcej ofiar, udałeś się pospiesznie do pomieszczenia tylko dla właścicieli. Na ścianie widniał napis, który potrafiłeś odczytać. Napis, który coś wyjaśniał, ale nie pomagał. Napisany ludzką, lekko przyschniętą krwią, która spływała po drewnie i wsiąkała w nie. "Puszcza pamięta".
Powrót do góry Go down
https://topiel.forumpolish.com/t49-brann-mowiaca
 

Zajazd pod Pijanym Zającem

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 ::  :: Osada-