Ponury mężczyzna, który nie wygląda wcale na barbarzyńcę z Tierre. Mimo ich mowy i imienia typowego dla ludu z tamtych stron jego budowa ciała znacznie mija się z tym co widuje się przeważnie. Co prawda jest on wysoki, jednak jego metr i osiemdziesiąt siedem centymetrów nie może się równać z dwumetrowymi bestiami z wysp. Do tego wzrostu dochodzi liche umięśnienie - jak na kogoś, kto podobno urodził się w Tierre. Rollo zawsze starał się utrzymywać swoją tkankę mięśniową w bardzo dobrym stanie, jednak i tak bez predyspozycji gatunkowych nie miał szans na osiągnięcie takich efektów, jakie można było obserwować u jego pobratymców. Wiecznie miał również problemy z aklimatyzacją przez ciemne włosy i jeszcze ciemniejsze oczy. Był zupełnie niepodobny do wszystkich w jego otoczeniu. Z wiekiem jego rysy stały się ostrzejsze i bardziej męskie niż na początku, aczkolwiek niedostatecznie męskie. Nic w jego wyglądzie nie wskazywało na to, że wychowywał się wśród swoich i nawet zapuszczenie gęstej brody nie zmieniło faktu, że większość kobiet na Wyspie jest bardziej męska od niego. Po tylu doświadczeniach jego spojrzenie stało się pełne nienawiści i goryczy, nawet mimo częstego uśmiechu na twarzy. Chodzące uosobienie sztucznej uprzejmości i nędzy.
Plotki
۞ "Ten tutaj... widziałem raz jak wziął zapłatę, a później zarżnął gromadkę niewinnych dzieci..."
۞ "Chyba nie ma dnia w roku, by ów jegomość chodził trzeźwy"
۞ "Jego miecz wcale nie jest taki wielki jak opisują."
۞ "Podobno sam zarżnął swoją rodzinę. Chyba była mowa o pokaźnej sumie. tfu... Łajdak jeden. "
۞ "Biedaczysko, ja słyszałam, że to nie on, a zazdrosny brat najął zbójców i pozbawił chłopaka wszystkiego co ma..."
۞ "Godałem z nim kiedyś i musze ja przyznoć, że toć bardzo w porządku chop je."
Zakochałam się, normalnie specjalnie dla ciebie znajdzie się w Puszczy polanka miodem i piwem płynąca. Zapraszam do pisania szczegółowej karty postaci i leć pan w świat. Z moim błogosławieństwem Przykładowa reakcja: kradzież wierzchowca.